jestem "w trakcie" oglądania,wszystko można zmienić pod warunkiem że oprócz przyzwyczajenia jest też miłość i szacunek,oni byli po 31 latach małżeństwa,ja ten etap przechodziłam 8 lat temu
xRes masz zupełną rację... zamykamy się w sobie.... nasza duma, upór, interpretacja zachowania zachowania partnera można tu wymieniać... czasami jednak nie da się rozmawiać bez takiej " osoby trzeciej" :) a najważniejsze to, aby dwoje chciało na raz... :)
PS: jak zwykle nie zrobiłam subskrybcji na maila :) komentarzy
Widziałem przedwczoraj. Są ciekawe momenty o tym jakim paradoksalnym tworem jest staż małżeński - sami go tworzymy :)
OdpowiedzUsuńjestem "w trakcie" oglądania,wszystko można zmienić pod warunkiem że oprócz przyzwyczajenia jest też miłość i szacunek,oni byli po 31 latach małżeństwa,ja ten etap przechodziłam 8 lat temu
UsuńxRes masz zupełną rację... zamykamy się w sobie.... nasza duma, upór, interpretacja zachowania zachowania partnera można tu wymieniać... czasami jednak nie da się rozmawiać bez takiej " osoby trzeciej" :) a najważniejsze to, aby dwoje chciało na raz... :)
OdpowiedzUsuńPS: jak zwykle nie zrobiłam subskrybcji na maila :) komentarzy
Aguś :) szacunek.... i chyba jednak nadal miłość, fascynacja sobą nawzajem :) znasz zresztą moje zdanie :) :*
OdpowiedzUsuń