Wątpliwości.... o tak one pojawiają się wtedy, kiedy ich nie chcę. Wątpliwości powodują, że ogarnia mnie kompletny bezsens.... zamiast się cieszyć zaczynam szukać dziury w całym.... bo.... bo nie umiem udawać, że pracuję... bo wtedy czas leci szybciej... bo nie myślę wtedy o rzeczach, które budzą potwory w mojej duszy.
Kwiecień zbliża się wielkimi krokami... powinnam się już przyzwyczaić... do pobytów i operacji Szacownego, powinnam, a strach i stres towarzyszy mi zawsze coraz bardziej większy.
Powróciło uczucie osamotnienia, na nowo się uczę z nim żyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....