Muszę zapamiętać, aby nie ganiać za swoją Fizią, gdy napada świeży śnieg :) wywinięty orzełek na parkingu przed blokami, rechotałam sama z siebie przez 5 minut, a Fizia skakała po mnie leżącej.
:) ot i zakończenie 13 w piątek.
:) ot i zakończenie 13 w piątek.
hehehehe :))
OdpowiedzUsuńdzisiaj kolano boli :)
OdpowiedzUsuń:***
OdpowiedzUsuńpodmucham :))
heheheh dobra ;)))
OdpowiedzUsuń