sobota, 28 lutego 2009

Nigdy się nie zmienię

Nigdy się nie zmienię, zawsze w środku będę tą buntowniczką przeciwko normom, układom, zależnościom, nic na to nie poradzę, dlaczego bo taka już jestem, czasami trudno ze mną wytrzymać, jednakże wiem jakim jestem człowiekiem, jeżeli ktoś postanowi się ze mną zaprzyjaźnić, a wyjdę już z swojej skorupki ostrożności, to wtedy ma we mnie oddanego przyjaciela na zawsze.
Jeżeli chcę poznać czyjeś zdanie to pytam...

4 komentarze:

  1. Nie zmieniaj się Aguś!! zmiany czasem zmieniają nas w inne osoby...

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, a ja dopiero co wróciłam do siebie :)) :*

    OdpowiedzUsuń
  3. cóz zmiany zmianami ale stac w tym samym miejscu jest bezsensu nierozwijające...
    rozwijac w sobie te korzyści ciągnąc z wad !!!!
    tak aby wady były jedyną pomocną dłonią to sztuka ..
    ja tam mam sztukę kiedyś szlag mnie trafiał z analitycznego myślenia z stawiania się w położeniu innych odczuciach itd .. bo głowa od myśli waliła sama o mur .. a dziś to sztuka w której inni są na pozycji przegranej ..
    i ten mój niewyparzony pysk:))hihihh
    cóż ..
    cs

    OdpowiedzUsuń
  4. heheheh nie martw się :) ja też mam nie wyparzony :) zmiany właśnie :) :* Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....