Wczorajszy dzień przyniósł mi zgryzotę, dzisiejszy dzień przyniósł myśli o seksie, czuję podniecenie w środku i energię tak dziwnie czając się gdzieś w zakamarkach mej duszy... z skrajności
w skrajność, muszę oswoić się już z tymi uczuciami i je zaakceptować innej rady nie ma.
Jestem kobietą i nic na to nie poradzę....
w skrajność, muszę oswoić się już z tymi uczuciami i je zaakceptować innej rady nie ma.
Jestem kobietą i nic na to nie poradzę....
moja codzienność ocieka seksem - bez względy czy poprzetykana jest radością czy smutkami... Ciebie to przynajmniej zaskakuje. Ja chyba jestem beznadziejnym przykładem seksoholika. Stąd może skłonność do takich, a nie innych relacji. Moje nienasycenie może mieć ujście.
OdpowiedzUsuńSeksoholik to coś poważnego, a może po prostu masz ogromny temperament...
OdpowiedzUsuń