sobota, 29 sierpnia 2009

Czasami


Czasami wewnętrznie jestem rozerwana na części pierwsze.

6 komentarzy:

  1. W kontekście poprzednich Twoich wpisów, ten wygląda dramatycznie...
    Aż chciałabym zakrzyknąć: jak Ci mogę pomóc?
    Bo pocieszanie nie wchodzi w rachubę, a dobrych rad masz z pewnością po dziurki w nosie.
    Powiem tylko: trzymaj się, gdy wieją złe wichry, one kiedyś przeminą. Byle nie bać się tego, co ze sobą porwą, a co po nich zostanie...
    Całuję

    Ania Ny

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Anno :* Ważne, że jesteś :) bo czasami nie wiem co wybrać i którą z dróg iść dalej... trudno być sobie samemu sterem i sternikiem.
    Ślę ogromne uściski...

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze jesteśmy samotni
    nawet, jeśli śpimy z kimś w jednym łóżku....

    OdpowiedzUsuń
  4. eh... zdjęcie wręcz obleśnie dobitne...

    tulę... wiesz, że jestem...

    OdpowiedzUsuń
  5. Madame ano prawda chyba taka już ludzka nautra :*

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....