sobota, 29 sierpnia 2009

Magicznie

Duszno, gorąco, wieczór nie przynosi ulgi, oglądam okna pełne świateł. Gdzieś w którymś z mieszkań dzieci bawią się, a ich śmiech rozlega się w ciszy późnego wieczoru przez moment patrzę po oknach i zastanawiam się w którym to z mieszkań. Magicznie brzmi beztroski śmiech Dzieci echem odbijający się między blokami.

4 komentarze:

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....