Duszno, gorąco, wieczór nie przynosi ulgi, oglądam okna pełne świateł. Gdzieś w którymś z mieszkań dzieci bawią się, a ich śmiech rozlega się w ciszy późnego wieczoru przez moment patrzę po oknach i zastanawiam się w którym to z mieszkań. Magicznie brzmi beztroski śmiech Dzieci echem odbijający się między blokami.
to prawda Aguś - dzieci to magia :)
OdpowiedzUsuńAga siedziałam na balkonie i słuchałam pięknie ich śmiech brzmiał :)
OdpowiedzUsuńtakie obrazki są cudne Aguś i bliskie nam :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo :)
OdpowiedzUsuń