wtorek, 6 kwietnia 2010

Hm... człowiek dochodzi do etapu w którym musi zaspokoić swoje potrzeby, aby nie zwariować.... więc nie będę słuchać mojego wewnętrznego strachu.... czas zaspokoić swoje potrzeby.

3 komentarze:

  1. to prawda Aguś - najpierw musimy zaspokoić to, co podstawowe, aby zajmować się czymś większym i duchowym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga :) hm... myślałam o takim normalnym zaspokojeniu potrzeb ;)) heheheh

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....