wtorek, 16 listopada 2010

Chciałabym namalować siebie.... i swoje uczucia, niestety nie umiem, a słowa ograniczają.

8 komentarzy:

  1. Umiesz. Ale jak nie zaczniesz to nigdy tego nie zrobisz. Słowa nie ograniczają, rozwijają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spróbuj abstrakcji! Fajna zabawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pikfe już szkicowałam co nie co :) ołówkiem z nudów w pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Latający talerzu :) czasami mi brakuje słów :) a spróbuję bo kusi Mnie strasznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. albo coś z zakresu surrealizmu:)
    i nie smuć się..)

    OdpowiedzUsuń
  6. Behemot... :) kurczę pomyślę :) naprawdę czuję taką potrzebę :) Coś się zakręciłam w sobie ostatnio.... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A może odwrotnie.... może weź jebnij prosto z mostu :)

    Każdy sposób dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Naga czasami i takie wyjście jest najlepsze :) :*

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....