poniedziałek, 18 października 2010

Trzy dni imprezowania.... zdecydowanie jestem już za stara na takie zabawy, jedzenie zrobiło furorę, zresztą zawsze sprawiało mi przyjemność, robienie przyjemności kulinarnej moim gościom. Co można dać synowi na czterdzieste urodziny, nigdy nie zgadniecie :) maszynkę do mielenia mięsa.  
Dziwi Mnie zawsze, a może już dawno nie powinno, zachowanie mojego Szacownego, on nigdy nie myśli, iż jego postępowanie w pewnych sytuacjach powoduje takie, a nie inne następstwa zachowaniu u Nastoletniego, a może to Ja jestem przewrażliwiona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....