czwartek, 31 marca 2011

Zbliżają mi się te ciężkie dni, tak "Te ciężkie Dni" już poznaję pierwsze symptomy :nadwrażliwość:. No bo jak do cholery jasnej można płakać z wzruszenia, gdy w jednej z stacji radiowych słyszysz, jak jedna siostra składa życzenia drugiej z okazji urodzin. 
Przerażają Mnie te stany nadwrażliwości, nadpobudliwości, nerwowości, przejmowania się, a najgorsze jest to, że tracę panowanie nad sobą!! a tego To już najbardziej nie cierpię!!!! 
Czy będzie gorzej?
I tak naszym Kobiecym życiem kierują Hormony. ;)
Ile zarabia przeciętny Polak?

1) 1500 zł na rękę, a ubezpieczenie płacone od najniższej krajowej.

Ile zarabia przeciętny Polak?
Praca - coraz bardziej dostrzegam wady, które Mnie w niej irytują, a najbardziej denerwuje Mnie bezsilność, że na pewne sprawy nie mam wpływu np: Ludzkie gadanie. 
Porównując moją dawną pracę, gdzie spędziłam 7,5 roku podsumuję - wpadłam z deszczu, pod rynnę i zacznę odmierzać czas do końca roku, albo wydarzy się cud i znajdę nową pracę.
Przeczytałam artykuł w nowej "Claudii"  (no bo przez tą nową pracę stałam się czytelniczką wszelakich tanich pism dla kobiet... ) o symptomach u partnera mówiących nam "Bierz Babo Nogi za Pas" .... gdy skończyłam siedziałam troszkę zasmucona. Dotarło do Mnie jak przez wiele lat oszukiwałam Sama Siebie, a powinnam "Dać Nogę wiele lat temu..... "
Bo Ja zawsze robię całkiem coś odwrotnego, co dyktuje mi moja intuicja.
Wizyta u Fryzjera poprawiła mi zdecydowanie humor, jednakże zawsze mam dylemat, w dawnych czasach po zakończonej usłudze dawano napiwek, teraz za każdym razem zastanawiam się, czy nadal obowiązuje ten zwyczaj?

środa, 30 marca 2011

Dzisiaj - Sezon Rowerowy został Otwarty :)

Jutro - zakwasy, brak możliwości siedzenia na czterech literach :)


:)))) Radość z tego powodu Bezcenna !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wtorek, 29 marca 2011

Zdecydowanie mam dzisiaj ADHD.... pomieszane brakiem seksu, irytacją, stanem przed miesiączkowym... Jestem Chodzącą Bańką Mydlaną.
Praca.

- No bo wiesz widziałam, jak jego zmarły Ojciec go dusił podczas snu.
Dobre Rady Szacownego do kolegi.
- Dziwisz się jej, że nie puściła Ciebie samego na wieś, jak całe tygodnie pracujesz, żyjesz jak kawaler, ja     też       tak kiedyś robiłem. Ona potrzebuje, abyś z nią był. Zmądrzałem w końcu i już tak nie robię. 


Komentarz Żony Szacownego. 

- Gorzej jak już za późno na takie zmądrzenie.


PS: Mężczyźni to optymiści, jeżeli sądzę, że żony będą im wiecznie wybaczać i na nich czekać, przecież nie są ich Matkami, tylko Kobietami.
Pracuję..... na rachunki. Wzrasta We Mnie irytacja z tego powodu..... myślę o dodatkowym zajęciu.

piątek, 25 marca 2011



Nie pokój We Mnie.
Myśli galopują po Mojej Głowie.
Dawno takiego Poruszenia nie czułam w Sobie.
Jednak wolę Święty Spokój.
Lubię uczucie takiego Podniecenia.
Zamieszanie We Mnie.

Nucę pod nosem

Burza w Mózgu... dwie we Mnie kłócą się z sobą, nie wiedząc jaki kolejny krok zrobić. Myślałam, iż w moim życiu w końcu nastanie spokój i stagnacja, jak bardzo się pomyliłam.... Pełnoletni uważa się za Dorosłego, nie słuchając wcale, staje okoniem...... a Ja nie wiem co zrobić odciąć pępowinę i pozwolić, aby uczył  się boleśnie  na swych błędach, czy wymusić siłą i krzykiem posłuch? Kłócą się we Mnie Dwie Kobiety i jedna chce być mądrzejsza od drugiej, niestety nie mogę liczyć na konstruktywną pomoc z strony Szacownego, on Wie swoje i tyle, jak zwykle nie ma dialogu, są monologi.  Strach, który czasami Mnie ogarnia na szczęście jeszcze nie paraliżuje mego wnętrza, jak się przyzwyczaić, że Dziecko Twoje już Dorosłe, jak się przyzwyczaić do myśli, że nie ustrzeżesz go przed popełnianiem błędów i ich konsekwencjami, gdy był młodszy mogłam go zamknąć słowami w domu, a teraz.... Pełnoletni chce decydować za siebie, czasami myśli, że wie wszystko.... Trudno mi jest się siąść i patrzeć w spokoju.... na.... z drugiej strony, chciałabym mieć odpowiedzialnego Młodego Faceta w domu, a może jednak jestem zbyt nadgorliwa w tej ochronie jego osoby. 
Walka na słowa trwa.... boję się, że życie nauczy go pokory w dość bolesny sposób, a może to sposób na jego Dorastanie do Dorosłości.
Pamiętam jaka byłam przekorna, niepokorna w jego wieku, samodzielna, nie zależna (już pracowałam) a jednak popełniłam kilka błędów i spadałam na cztery łapy..... może mam za małą wiarę w własne dziecko. 
Wiem, że potrafię być tyranem (bo tak ma być i już), czasami się roztkliwiam sama nad sobą. 
Nie wiem jak postępować. 
Tak łatwo sobie zniszczyć życie.

wtorek, 22 marca 2011

Nie mogłam dzisiaj się obudzić, dobudzić, po prostu nie mogłam otworzyć oczu, nie pamiętam, takiego ciężkiego poranka, najchętniej położyłabym się do łóżka i przeleżała cały dzień, jedna połknięta tabletka zdziała cuda.... przynajmniej tak sobie będę wmawiać cały dzień. 
A tak poza tym :) Wiosna :) prawda :)))))

poniedziałek, 21 marca 2011

Dopalacz pozytywny - chętnie zakupię...
Nigdy nie przypuszczałam, że można żyć bez seksu.
Wojenny topór wykopany. Pełnoletni i Jego Matka odwróceni plecami do siebie, siedzą w piaskownicy bawiąc się swoimi zabawkami.

Na pewno wiem, że...
jestem zmęczona,
bardziej gorzka niż słodka,
bardziej pikantna, niż delikatna,
i to chyba na tyle....
Potrzebuję zresetować mózg.
Potrzebuję, tylu rzeczy, że o nich zapomniałam.
Jestem i tyle....

czwartek, 17 marca 2011

Czasami robię coś, bo chcę dobrze, a potem okazuje się, że to Moje Dobrze Ci Zrobię wychodzi mi bokiem. Beka mi się tym co dzisiaj zrobiłam, zastanawiałam się Jakie Licho mnie podkusiło..... stało się, muszę przełknąć gorzką pigułkę, teraz niech się dzieje wola Nieba.
Nadgorliwość gorsza od Faszyzmu.

środa, 16 marca 2011

Manipulacja - już nie potrafi bez niej żyć, zrobi wszystko, aby nie przyznać się do błędu, zawsze musi być jego racja. 
Zadufany w sobie po brzegi granic ślepoty.
Zagubiony Dorosły Chłopiec.
Przyczyna - skutek - zachowana równowaga w przyrodzie - zając zjedzony przez wilka, tylko kto zje wilka?

wtorek, 15 marca 2011

Praca potrafi oderwać od rzeczywistości..... :)
Nawet nie mam ochoty pisać o tym co się wydarzyło, myśli kłębią w głowie.... czuję się czasami jak bym siedziała na karuzeli życia bez zapiętego łańcucha bezpieczeństwa.... Pełnoletni zachłysnął się pełnoletnością, Szacowny nie pomaga (nigdy nie pomagał).... a Ja mam dość dziecinady... 
Zamykam się coraz bardziej.... w sobie. 
Jak wytłumaczyć Pełnoletniemu, iż nadal obowiązują go zasady dotyczące mieszkania w jednym domu z Dorosłymi, jak wytłumaczyć, że robić wszystko będzie mógł  jak się wyprowadzi, jak wytłumaczyć że jego postępowanie ma wpływ na nas tak samo i odwrotnie. 
Nie wiem....
Sama nic nie zrobię, nic nie wskóram, gdy druga strona będzie grać po drugiej stronie boiska.
Nie mam siły.... na wieczną szarpaninę.

poniedziałek, 14 marca 2011

Wolny dzień w niedzielę to rarytas, doceniam dopiero teraz pracę od poniedziałku do piątku, słonecznie wczoraj było, ciepło, wiosennie. Długi spacer w najbardziej ulubionym przeze Mnie miejscu ,skowronek usłyszany pierwszy raz w tym roku, ludzie na rowerach i rolkach.... i tylko lód na wodzie przypominał o kończącej się zimie. 
Odpoczęłam :)

niedziela, 13 marca 2011

"essential killing" obejrzałam i zastanawiam się nad jednym skąd takie doskonałe recenzje... moje refleksje po obejrzeniu... Polak to wiecznie pijany człowiek, Matka Polka na rowerze pijana z dzieckiem pod pazuchom, Polak kopiący psa i grający na akordeonie, jedyna dobra dusza zahukana głuchoniema Polka.....
Może dla Amerykanów taki film to gratka... czy oby na pewno go dobrze zrozumieli... bo u nas w kraju takich obrazów jest o wiele więcej... Rozumiem, że w Ameryce sieczka kompletna i nie ma nic ciekawego do obejrzenia, ale dlaczego do cholery jasnej Skolimowski przedstawił tak, a nie inaczej nasz kraj. Może jestem obłudna i chciałabym żeby za granicą nas widzieli w ładniejszych barwach, jednak scena z pijaną matką powaliła Mnie na kolana. Może jestem za głupia, aby zrozumieć przesłanie tego filmu, o ile w nim jest jakikeolwiek przesłanie.... i na koniec zadam jedno pytanie.... Co do cholery chciał przekazać Skolimowski reżyserując ten fil?

sobota, 12 marca 2011

Zawsze na pierwszym miejscu była rodzina i dom, potrzeby syna, potrzeby męża, sprawy załatwiane przeze Mnie.... teraz czuję potrzebę, aby żyć dla siebie. 
Tak naprawdę to On stworzył Mnie na nowo, przez swoje uczynki i zachowanie, odrzucenie, poniżenie, upokorzenia, przez balansowanie na krawędzi na "Kocham Ciebie Teraz", aby za chwilę dać do zrozumienia, że nic dla niego nie znaczę.
Tak, chcę żyć dla Siebie.
Nie przejmuję się zmarszczkami. 
Nie przejmuję się mijającym czasem. 
Nie interesują Mnie Faceci.
Nie mam parcia, aby się podobać. 
Nie mam parcia na flirtowanie. 
Nie noszę pilniczka w torebce. 
Czy jestem Normalną Kobietą?

piątek, 11 marca 2011

Mam chaos w głowie.
Ogromny Bąk obija się o ściany czaszki.
Coś się dzieje... we Mnie.
Kto Kobieto wie jak Masz Żyć, co robić, jak się ubierać, co oglądać, Twój Mężczyzna.
Słuchaj go więc i bądź posłuszną.
Kontrolując Twoje życie, czuje się szanowany i potrzebny.
Pamiętaj, nikt dla Ciebie tak nie chce dobrze  jak Twój Mężczyzna.
Nie dasz sobie rady bez niego.
Nikt nie będzie Cię Kochał tak jak On.
Mężczyzna Twoim barometrem Twej wartości.
Mężczyzna....
Wszystko jest względne, bezwzględne, proste i zagmatwane.
Irytacją pachnie dzisiaj powietrze....
Tylko Ja potrafię się umówić na dwie imprezy urodzinowe w tym samym dniu .... sklonuję się aby być w dwóch miejscach na raz.....czas podzielę na pół.

czwartek, 10 marca 2011

Hm.... Ja wiem tak zdania się nie zaczyna :) w mojej wersji oznacza to jednak zadumę, więc siedzę sobie ot tak i sobie myślę, mogłabym być Biznes łomen (nie łomem nic otwierać nie będę) jednakże, jakiś interes by się wykręciło, problem brak pomysłu na kręcenie interesu. 
Czasami jednak brakuje mi w moim Mieście Pabu  wyłącznie dla Kobiet, bo jakoś nie bawi Mnie nawalony jegomość w wieku 40 lat (no w moim wieku hihihi) który spuszczony z smyczy za wszelką cenę chce poderwać Kobietę, aby się dowartościować. 
Może to jest mój pomysł na..... :) biznes.
Lubię stan obojętności, którzy czasami mnie napada, a dzieje się tak jak jestem nie wyspana... wtedy trudno wskrzesić we Mnie jakiekolwiek emocje... ciało sobie, mózg sobie...

środa, 9 marca 2011

Mam w głowie myśli niepoukładane.... mam w głowie emocje dziwne.... ciągle poznaję samą siebie..... zmieniam się ciągle....

wtorek, 8 marca 2011

poniedziałek, 7 marca 2011

Nie interesuje Mnie kogo pieprzysz za moimi plecami, możesz sobie robić co chcesz.
Gra, horror, emocje, strach, podniecenie, zaangażowanie umysłu, czy jeszcze potrafię przenieść się w inny wymiar?
Powinnam ugryźć się w język. Jednak wczoraj to co myślę ubrało się w słowa, a one same sobie postanowiły wyjść na zewnątrz, aby  usłyszane były.... biorę jednak odpowiedzialność za wypowiedzenie, tego co naprawdę myślę. Prawdy, która czasami mnie dusi..... bo przestałam dawno wierzyć w jego słowa, zapewnienia miłości. Wypowiedziałam, a nie chciałam.
Już nigdy nie zaliczę takiej słownej wpadki.

sobota, 5 marca 2011

Początek miesiąca zapowiada się i pracowicie i zabawowo :) zastanawiam się w  którym momencie padnę na pysk .... oby nie za kierownicą podczas jazdy. Fizia fiziuje czuje wiosnę, ja też ją czuję, objawia się mrowieniem pod skórą, to tak jak bym miała miliony mrówek, które obudziły się z snu zimowego :) 

czwartek, 3 marca 2011

Idziemy z Fizią na spacer dotlenić umysły :)
Lubię zimę.... dlaczego? Bo wtedy całe osiedle jest ciche, z nastaniem dni cieplejszych robi się coraz głośniej i głośniej, wszystko jest takie rozkrzyczane. Ptaki na drzewach uprawiają seks bez zabezpieczeń, psy szczekają na siebie wszczynając awantury, ludzie wychodzą z swoich czterech ścian, aby porozmawiać z innymi ludźmi, w sumie to dobrze, że nadchodzi wiosna, bo ludzie zapomnieliby jak się rozmawia.
Nie mam czasu na odpoczynek.... ciężki weekend przede Mną, brakuje mi czasu na....  sen, czasami nie wiem co mam zrobić leżeć brzuchem w stronę sufitu, a może posprzątać, a może coś tam, coś tam..... zaczynam tęsknić za pracą od poniedziałku do piątku.... może być na zmiany byleby weekendy były wolne. Martwię się jednym,  iż moje nadciśnienie się zbuntuje i wyląduję w szpitalu. Odpoczynek jak tu sobie go zorganizować?

środa, 2 marca 2011

Szacowny wyjątkowo ostatnio miły.... czy Mnie interesuje dlaczego..... scenariuszy może być kilka....
Znalazłam trupa w sypialni w południe, leżał sobie, albo leżała koło rozstawionej deski do prasowania,  Fizia stała koło mnie tak samo zdziwiona jak Ja, podeszła obwąchała trupa i spojrzała na Mnie z pytaniem w oczach "mogę się  nim pobawić, a może mam go zjeść?" Nic nie odpowiedziałam bo co zrobić z trupem w sypialni. 
I tak oto znalazłam pierwszą martwą Muchę w sezonie jeszcze zimowym, a za oknem Słońce wydziera się promieniami "Uwaga Wiosna się zbliża!!!"